W jednej z biografii Alberta Einsteina możemy przeczytać pewną myśl, którą pozwolimy sobie przytoczyć: "Istotne dla wspólnego dobra jest przede wszystkim wspieranie jednostek: ponieważ tylko jednostka może wytworzyć nowe idee, które niezbędne są społeczeństwu dla jego ciągłego rozwoju, a także, w istocie, dla uniknięcia wyjałowienia i stagnacji."
Ten cytat utwierdza nas w tym, że nie jesteśmy w stanie kategorycznie określić, co jest ważniejsze: grupa, czy jednostka. Nie możemy postawić znaku większości, czy mniejszości, pomiędzy jednym, a drugim. Dlaczego? Ponieważ nie będzie dobra wspólnego, jeżeli nie będzie dobra jednostki.
Tak samo jak nie będzie dobra jednostki, jeżeli nie będzie dobra wspólnego. Ponieważ pomiędzy dobrem wspólnym, a dobrem jednostki powinien być znak równości.
Podstawową wartością, wynikającą z godności jednostki jest jej wolność czyli możliwość działania w zgodzie z własną wolą. Jednak, kiedy w obszarze tychże działań znajdzie się inna jednostka z - nazwijmy to - własną wolnością, ich interesy mogą się wykluczać, ich decyzje mogą być ze sobą sprzeczne i wzajemnie ograniczać swobodę działania. Im większa grupa, tym mniej przestrzeni dla jednostek. Pojawia się potrzeba organizacji życia społecznego. Po co? Właśnie po to, aby zachowana została podstawowa zasada wolności każdej jednostki.
Widzimy zatem, że celem dobra wspólnego jest zapewnienie wolności jednostkom. Dobro wspólne nie może być wartością samą w sobie, tak samo jak nie powinna nią być wolność jednostki, gdyż ta realizować się może jedynie w grupie. Jednostki w trosce o dobro wspólne muszą więc wypracować jakiś konsensus, porozumienie, dzięki któremu cała grupa, ale również każdy z osobna będzie mógł się rozwijać.
Zastanówmy się co by było, gdyby nie doszło do porozumienia. Jeżeli stwierdzimy, ze wolność jednostki jest ważniejsza, to równowagi nie będzie, wolność będzie wypaczona, bo oparta na egoizmie, hedonizmie, co, jak się domyślamy doprowadzić musi do samowoli i anarchii. Jeżeli znowuż uznamy, że dobro ogółu jest ważniejsze to również nie będzie równowagi. Co będzie, gdy postawimy dobro wspólnoty wyżej w hierarchii? Historia pokazała nam już co się może stać w takich przypadkach:
- socjalizm,
- komunizm,
- rasizm,
- kolektywizm,
- ...
Każda z tych ideologii stawiała na piedestale wartość dobra wspólnego, wyraźnie ponad wolnością jednostki i każda okazała się zgubna w skutkach, prowadząc do różnego rodzaju totalitaryzmów.
Aby przed tym chronić, konstytucje wszystkich krajów, w tym Polska, szczególnie akcentują konieczność zachowania przede wszystkim wolności każdej jednostki, ale w imię wolności wszystkich obywateli Konstytucja narzuca pewne ograniczenia. Zapisy w tym podstawowym akcie prawnym powinny być skonstruowane w taki sposób, żeby człowiek, mimo pewnych zakazów, mógł zachować swoją wolność, a jednocześnie społeczeństwo mogło uniknąć samowoli jednostek, gdyż usankcjonowana lub nawet tylko dozwolona samowola prowadziłaby do anarchii.
Widzimy więc, że dobro wspólne jest ważne. Widzimy też, że wolność jednostki jest ważna. Jedno z drugim ściśle się łączy, a interesy ogółu, jak również jednostki uzupełniają się wzajemnie. Jednak nie można powiedzieć, że jedno jest ważniejsze od drugiego. Dlatego, że skonfrontowane w tezie wartości tak naprawdę są wartościami równej wagi.
Komentarze